Wiedziałem, że to będzie wyjątkowe wesele, ale efekt końcowy przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Już sama wieść o tym, że będzie to wesele rustykalne w plenerze na Mazurach sprawiła, że nie mogłem się doczekać i odliczałem dni do wyjazdu na Mazury. Z Magdą i Michałem poznałem się przy okazji mojej jednej z wizyt w Gdańsku, poczyniliśmy nawet szybką sesję narzeczeńską a oni tak zorganizowali mi dzień a szczególnie wieczór, że jeszcze długo będę to niego wracał wspomnieniami. Mazurskie Siedlisko Kruklin brzmi tajemniczo i na pewno nieco tajemnicze jest samo miejsce, a do tego dosyć tajemniczo jest położone, z dala od miejskiego zgiełku. Goście weselni od samego przyjazdu mogli raczyć się urokami tego miejsca, szczególne wzięcie miał basen a pogoda dosłownie rozpieszczała. Sam ślub i wesele ciężko opisać słowami, było pięknie, łzom wzruszeń nie było końca, wszystko wyszło chyba nawet lepiej niż było planowane a całość wydarzenia uwieńczyło jeszcze basenowe afterparty. Ja miałem ogromne szczęście mogąc uwieczniać te wspaniałe chwile na fotografiach – część z nich możecie znaleźć poniżej – zapraszam! Adam
Oprawa muzyczna: REACT
Organizacja/wedding planner: Wonderful Weddings































































































































































Comment
[…] rustykalne, industrialne, diy, tradycyjne tak i czy to Śląsk, Kraków, Gdańsk, Warszawa lub Mazury różne obyczaje. Uwielbiam to w tej pracy, nieprzewidywalność, elementy zaskoczenia, czasem […]